Poszukiwanie kompresji…..

Po wstępnym odkurzeniu auta i usunięciu warstwy smoły postanowiłem przyjrzeć się silnikowi. Wykręciłem świece, podłączyłem kable prądowe (Kijanka służyła za dawcę) i po zawołaniu Bartosza zabrałem się za badanie ciśnienia na cylindrach. O dziwo rozrusznik pozbawiony elektromagnesu po wciśnięciu stosownego pedału zagadał i można było zmierzyć ciśnienie. Wynik: 5-3-6-3 kg/cm3….. Szału nie ma….. Z drugiej … Czytaj dalej Poszukiwanie kompresji…..