Wykorzystując kilka wolnych chwil (czytaj godzin) zabrałem się za finalizowanie tylnego lewego błotnika (narożnika). Na początek dociąłem prosty (prawie…) kawałek blachy i wstawiłem go:
Oczywiście punktowałem do wewnętrznych profili
Potem przyszedł czas na dorobienie dolnego narożnika łączącego błotnik z tylną ścianą….
Po kilkunastu minutach wyglądał tak 😉
I z drugiej strony 🙂
Po wstawieniu, podszlifowaniu i położeniu pierwszej (cienkiej) warstwy szpachlu wygląda jak powyżej
Moim zdaniem nieco lepiej…..
Narożnik też niezgorszy 😉
Po drugiej warstwie szpachlu i starciu do do minimum będzie OK.
A było tak:
Moim zadaniem jest lepiej 😉
Pozdrawiam terenowo.
Seba 4×4