GAZ 69, “odnowa biologiczna” część ’75… ;)


Popołudnie upłynęło na rozkręcaniu i czyszczeniu baku, będzie spoko. Trzeba będzie tylko zalutować jeden dorobiony otwór, prawdopodobnie w celu odpowietrzania baku. Tak wygląda przed końcowym czyszczeniem:

Na żywo aż się błyszczy 😉

I druga strona.

Jako, że udało mi się dokończyć “ramki” foteli, to po potraktowaniu cortaninem, lekkim spolerowaniu i odtłuszczeniu całość dostała pierwszą warstwę podkładu:

Wygląda to jak sen pijanego kowala, ale wierzcie mi, będzie OK

I dół….

Fotel pasażera….

I tworzony praktycznie od podstaw fotel kierowcy…..

Trochę gładzenia, szpachlówki natryskowej i lakierowania uczyni z nich całkiem znośne egzemplarze, oczywiście po wizycie u tapicera 😉

Pozdarawiam terenowo.

Seba 4×4

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *