GAZ 69, “odnowa biologiczna” część ’51… ;)


Piątkowe popołudnie minęło całkiem przyjemnie mimo negatywnego “startu” 😉 Jakieś osłabienie organizmu dziś nastąpiło…. 😉 Ale zebrałem się w sobie i dziarsko ruszyłem do pracy, na efekty o dziwo nie trzeba było długo czekać 🙂 Udało się skończyć podłogę, uzupełnić zaślepki słupków wzmacniających i zaślepić cienką blachą (2 mm) cały długi próg. Dodatkowo wyciąłem elementy skorodowane w ściankach bocznych, wykończyłem jedną stronę belki poprzecznej, na koniec warstwa cortaninu i minii… Uffff. Jutro wstawki bocznych ścianek i wykończenie belki poprzecznej, na niedzielę przewiduję naprawę tylnych załamań błotników i biorę się za ostatnie progi (podłużnice) wzmacniające…. Normalnie pestka….. 😉

Tradycyjnie kilka zdjęć:

 

Tyle musiałem wyciąć “boczków” by dostać się do zdrowej blachy….

Trochę będzie jutro rzeźby…. Trzeba to idealnie dociąć i przetłoczyć rant….

No i tyle na dziś….

Trochę lepiej niż tydzień temu….

No to pora na sycenie oczu 😉

Moim zdaniem trochę to wytrzyma…..

Takie coś muszę jeszcze dorobić…. No cóż, da się 😉

Pozdrawiam terenowo.

Seba 4×4

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *