GAZ 69, “odnowa biologiczna” część ’108… ;)


Po wożeniu drewna, cięciu go i porąbaniu większości można było wrócić do garażu. Najpierw trochę porządków, później lekkie szpachlowanie i szlifowanie 😉

Trochę szpachlówki na wżery poszło…

I później trochę znikło pod wpływem papieru ściernego 😉

W wolnych chwilach pozbawiam ramkę farby 🙂

Gdzieś obok suszą się drobiazgi…

Wżery i nacięcia na tylnych zderzakach już prawie znikły 😉

Dół pokrywy w podkładzie….

I z warstwą konserwacyjną

Pierwszy etap prac nad górą pokrywy za mną 😉

Pozdrawiam terenowo.

Seba 4×4

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *