GAZ 69, “odnowa biologiczna” część ’87… ;)


W oczekiwaniu na święta i uciekając przed domowymi porządkami postanowiłem spędzić chwilę przy Gaziku. Oczyściłem drobiazgi typu obudowa termostatu, zaślepki głowicy i wykopałem nowy aparat zapłonowy. Potem wziąłem się za dokręcanie głowicy, książka serwisowa w zanadrzu, klucz w pogotowiu i do boju 😉

Klucz ustawiony, dokręcanie dwuetapowe, najpierw 5 kGm, potem 11-12. Kolejność według książki 😉

Jaki ładny 😉

Trochę z boku….

Laski popychaczy w szklankach…

Druga strona laski też na swoim miejscu 😉

Pochwalę się z rozpędu nówką aparatem 😉

Śliczności 😉

Teraz zasuwam wymienić olej i filtry w aucie Kingi, potem ustawianie luzów zaworowych 😉

Pozdrawiam terenowo w świątecznym nastroju 😉

Seba 4×4

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *